Wywiad z trenerem Puchalskim

Nowy trener Czarnych Browar Witnica - Sebastian Puchalski, udzielił wywiadu dla portalu lubuskifutbol.pl.

O potencjale zespołu, planach na zimę i celach na rundę wiosenną rozmawiamy z nowym trenerem Czarnych Browar Witnica Sebastianem Puchalskim.

Nowy trener Czarnych Browar Witnica Sebastian Puchalski. (Fot, Radosław Siuba)- Jest pan od kilkunastu dni trenerem Czarnych Browar. Proszę ocenić potencjał zespołu.

- Potencjał jest na pewno znaczny, o czym świadczy zajmowane aktualnie trzecie miejsce w czwartej lidze. Czarni to młody zespół, najstarszy zawodnik ma 28 lat. Dysponuję ambitnymi graczami, którzy chcą dawać z siebie wszystko. Głównym problemem jest wąska kadra

- Czy jest szansa na wzmocnienia?
- Będziemy starali się ten zespół uzupełnić i wzmocnić. Zimą jest o to trudniej niż latem. Szukamy graczy, którzy są wolni, wiadomo, że o takich ciężko.

- W razie potrzeby pomoże pan zespołowi na boisku czy buty zawieszone już na kołku?
- W tej chwili pełnię tylko rolę szkoleniowca, ale faktycznie, w Lubnie łączyłem role trenera i zawodnika. Chcieliśmy odbudować to wszystko w A-klasie po wycofaniu się z czwartej ligi, ale przyszła propozycja z Witnicy. Na pewno jest ona dla mnie dużym wyzwaniem. Trzecie miejsce po jesieni sprawia, że poprzeczka wisi wysoko.

- Prowadził pan w Witnicy drużynę młodzieżową?
- Tak, również reprezentację rocznika 1999. Ponadto byłem już zawodnikiem Czarnych, później nabierałem doświadczenia w innych klubach jako trener. Jest więc to dla mnie powrót.

- Żal zostawiać Błękitnych Lubno na półmetku ligi?
- Na pewno. Muszę się tutaj trochę nie zgodzić z tezą w waszym ligowym podsumowaniu, że nasz wynik jesienią był małym rozczarowaniem. Prawdziwe doświadczenie w czwartej lidze miał tylko grający prezes Damian Bąkowski. Reszta to tak naprawdę gracze rezerw, którzy owszem, mieli wcześniej lepsze rezultaty w A-klasie, ale mogli czasem liczyć na wsparcie z pierwszego zespołu. Teraz muszą ciągnąc to sami. Mogło być trochę lepiej, niektóre punkty nam uciekły w końcówkach. Ale generalnie ten wynik oddaje obecny potencjał Błękitnych.

- Jaki cel postawił przed panem zarząd Czarnych Browar?
- Piłkarze są premiowani zależnie od miejsca w tabeli. Im wyżej, tym większe korzyści. Zobaczymy jakich uda nam się pozyskać zawodników oraz jakim budżetem będziemy dysponowali. Wiemy, że burmistrz Witnicy oczekuje wprowadzania do zespołu jak najwięcej młodych zawodników pochodzących stąd. Mam świadomość, że różnie z tym bywa, ale na pewno miejscowa młodzież szansę dostanie. Sprawdzimy czy nadszedł dla nich odpowiedni moment, czy też trzeba będzie mocniej popracować i zarazem szukać wzmocnień gdzie indziej. Mamy niedługo młodzieżowy turniej o Puchar Burmistrza Witnicy, gdzie wystąpią zespoły z całej gminy. Na pewno będę się tam bacznie rozglądać za potencjalnymi wzmocnieniami.

- Czy była mowa o awansie do trzeciej ligi?
- Biorąc pod uwagę miejsce, które zajmujemy, trudno tego tematu uniknąć. Będziemy zimą ciężko pracować, mamy już listę sparingpartnerów. Chcemy wiosną walczyć w każdym meczu o pełną pulę. Nikt się na awans nie napala, realia są różne. Wszystko zależy od budżetu. Na tej podstawie będziemy działać. Gdybyśmy mieli podjąć realną walkę o III ligę, to potrzebne by było wzmocnienie kadry dwoma-trzema naprawdę klasowymi i ogranymi zawodnikami. Priorytety są jednak na razie takie, że będziemy wprowadzać młodych zawodników. Jestem też po rozmowach z dotychczasowymi graczami. Niektórzy już zadeklarowali pozostanie, ale zdaję sobie sprawę, że w każdej chwili ktoś może zechcieć odejść gdzieś indziej.

Rozmawiał Filip Górecki
(Fot.  Radosław Siuba)

 

SPONSORZY